Miłosne

Wez ze soba pamiec ostatnich dni. Porozmawiajmy o tym co minelo, o naszej przyjazni i rozlaczeniu. Moze mi powiesz o swojej nowej przyjaciolce, nowym przyjacielu i moze pogodzimy sie.

Jak fiolek wsrod ukrycia ozywiony tchnieniem wiosny ,tak Ty kazdy moment zycia miej szczesliwy i radosny.

Nie zawsze bywa smutne oblicze, gdy sie zesiste lzy leje. Czasem w zyciu lamie sie zycie, a usta nadal sie smieja.

Milosc to slowo piekne i czule. Milosc na swiecie wiecznie trwa. Milosc to rozkaz zakochanych. Lecz czy mozesz ja dac ?

To nie sztuka byc wesolym kiedy szczescie tryska. Ale miec wesola mine kiedy serce sciska.

Nie zawsze w oczach bolu jest odbicie. Choc lzy po twarzy sie leja , bo bywa, ze w sercu lamie sie zycie, A oczy sie smieja.

Jeszcze nikt nie docenial mojej milosci. Czy jestem tylko maskotka, ktora szybko sie nudzi. Nie chce zyc dluzej wiedzac, ze jestem tylko zabawka dla ludzi.

Przeminienie, bol i lzy przemina. I wszystko co w sercu gosci. Lecz pozostana piekne dni. Niezapomniane dni milosci.

Ten jest najszlachetniejszy w calym ludzkim tlumie kto oprocz lez swoich lzy innych rozumie.

Moze jestem nieznosna, Nieraz dokuczliwa, Lecz przeciez przy Tobie Tak bardzo szczesliwa.

Jesli pocalunek bylby kropla deszczu, wyslalabym Ci deszcz. Jesli przytulenie byloby sekunda, wyslalabym Ci godzine, i jesli milosc bylaby czlowiekiem, wyslala bym Ci siebie ...

Ktos cos napisal, ludzie to zauwazyli ! Ktos kogos pokochal, ludzie to zniszczyli !

Stoje w oknie, patrze w dal, dni minionych jest mi zal, odplynely jak cmy i cienie lecz prosze niech zostanie chociaz wspomnienie.

Kochany kolego, skarbie serca mego, przestales mnie kochac, choc nie wiem dlaczego. Czyz Ci wierna nie bylam, czy z innym chodzilam? Przysiegam na pieprz suchy, na zdechle karaluchy: Jestes piekny jak kwiat rozy, tylko masz leb za duzy, usta slonia, mord